Mimo iż jesteśmy na wakacjach i nie bardzo mam czas na nowe wpisy to jednak Dzień Matki nie może przejść bez echa, a już na pewno nie bez słodkości. Na tegoroczne Święto Mamy przygotowałam pyszny, kremowy torcik z brzoskwiniami i wiśniami. Dodatkowo smak tortu wzbogacony jest rozpuszczoną czekoladą zmieszaną z rumem. Bardzo polecam nie tylko na Dzień Matki!
Wszystkim Mamom składam jak najlepsze życzenia !!!Składniki na biszkopt:
- 6 jaj
- 3 łyżki wody
- 65 g mąki pszennej
- 65 g mąki ziemniaczanej
- 200 g cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
Białka z wodą ubić, dodać cukier i po jednym żółtku i dalej ubijać. Mąkę z proszkiem i kakao przesiać do miski z ubitymi jajkami i delikatnie wmieszać.
Ciasto wylać do tortownicy o średnicy 26 cm lub blaszki o wym. 24 na 28 cm wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez 30 - 35 minut w temp.180 st.C (termoobieg 165-170st.C). Po upieczeniu biszkopt ostudzić i przekroić na 2 razy,tak żeby otrzymać 3 płaty ciasta.
Ciasto wylać do tortownicy o średnicy 26 cm lub blaszki o wym. 24 na 28 cm wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez 30 - 35 minut w temp.180 st.C (termoobieg 165-170st.C). Po upieczeniu biszkopt ostudzić i przekroić na 2 razy,tak żeby otrzymać 3 płaty ciasta.
Składniki na nadzienie:
- 1 l kremówki
- 3 opak. usztywniacza do śmietany (nie musi być)
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 puszka brzoskwiń
- pół słoiczka dżemu wiśniowego lub wiśnie z kompotu
- 150 g czekolady mlecznej lub gorzkiej
- 2 kieliszki rumu
Spód tortu nasączyć syropem brzoskwiniowym, posmarować śmietaną, nałożyć owoce i i połowę dżemu. Polać 1/3 rozpuszczonej czekolady i przykryć drugim płatem biszkopta, nasączonego i posmarowanego śmietaną. To samo zrobić z drugą częścią. Na koniec włożyć ostatnią część biszkopta i nasączyć go syropem.
Na cały tort nałożyć pozostałą kremówkę zostawiając troszkę do ozdobienia. Udekorować śmietaną, owocami i pozostałą czekoladą. Schłodzić w lodówce.
Smacznego!
z niecierpliwoscia czekalam a nowy wpis...
OdpowiedzUsuńzakasalam rekawy i do pracy...
efekt mnie nie zaskoczyl...
wyszlo PYSZNIE!!!
pozdrawiam i czekam na kolejne nowosci
Bardzo mi miło, że ktoś jeszcze świętuje przy tym torciku. A z wpisami obiecuję się poprawić po powrocie z wakacji.Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń