sobota, 28 stycznia 2012

Mus pomarańczowy


Bardzo orzeźwiający i kremowy. Nie jest zbyt słodki, raczej mocno przykwaskowy, a to za sprawą użytych do niego świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy. Taki deser może być ciekawą propozycją na zbliżające się walentynki. W końcu nie zawsze muszą być koniecznie truskawkowe pyszności, choć absolutnie nie mam nic do truskawkowych pyszności. Mus jest bardzo szybki i prosty w przygotowaniu. Polecam!
Pomysł na mus zaczerpnęłam z opakowania galaretki ,,Winiary''.


Składniki na 6 osób:
  • 2 galaretki pomarańczowe
  • 400 ml kremówki
  • 5 pomarańczy
  • 2 płaskie łyżki cukru pudru

Galaretki rozpuścić w szklance gorącej wody. Ostudzić.

Wycisnąć sok z 4 pomarańczy. Można pomóc sobie widelcem, wówczas po za sokiem wydobędziemy też cząsteczki pomarańczy.

Kremówkę ubić z cukrem pudrem.

Tężejącą galaretkę zmieszać z sokiem pomarańczowym i ubitą śmietaną najlepiej miotełką do ubijania.

Przelać do pucharków i schłodzic w lodówce przynajmniej przez 40 minut.

Pozostałą pomarańczę wyfiletować i udekorować nią schłodzony deser.



Smacznego!



3 komentarze:

  1. Pysznie wygląda! Robiłam ostatnio coś podobnego, ale właśnie z truskawkami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ja bym dał, żeby teraz móc skosztować tego deserku ;) Późna godzina - raczej będę musiał poczekać do rana!

    Pozdrawiam

    P.S.
    Sprawdzę przepis w akcji ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dominisio z truskawkami na pewno wyszło pysznie, szczególnie pewnie dzieciaczkom by smakowało, a i ja sama mam zamiar zrobić w niedalekiej przyszłości, dziękuję i pozdrawiam;)

    Dietetycznie- faktycznie troche późno było, ale już jest nowy dzień i mam nadzieje,że już oboje wiemy jak deser smakuje, na pewno się udał,Smacznego!!!

    OdpowiedzUsuń